wtorek, października 27, 2009

2 + 2 = ∞



PITCHFORK TV sprawiła, że z czystym sumieniem mogłem na zajęciach z rosyjskiego użyć jednego z niewielu znanych mi rosyjskich zwrotów dotyczących spędzania wolnego czasu, a mianowicie [smatrić cielewizor]. Bo odkąd P4TV emituje dokumenty, wywiady, teledyski, koncerty (na dachu, w piwnicy, w kaplicy cmentarnej), po przyjściu do domu faktycznie wgapiam się w TV.

Co nowego? Widzę Yo La Tengo na dachu, zaraz będę oglądał. Poza tym wspomniany cykl Cemetry Gates - zdecydowanie polecam. No i to, o czym dziś piszę, czyli trwający niecałe 50 min. dokument o Bat For Lashes i Two Suns.

Wychwalana przez nas wielokrotnie na łamach LTB, wspaniała Natasha Khan opowiada w nim m.in.:

- o tym, że chce pisać piosenki, które dziewczynki będą śpiewać do swoich szczotek do włosów,
- o swoim alter ego - jasnowłosej Pearl (znanej choćby z teledysku do Pearl's Dream) zainspirowanej postacią z filmu Night of the Hunter,
- o naturze, okrutnej geografii i rozdzielonych kochankach,
- o szklanym Brooklynie i plażach Los Angeles,
- o potrzebie bliskości wody,
- o tym, że album jest jak podróż, a jego nagrywanie to kalkowanie podświadomości.

Dokument Two Plus Two tutaj. Film jest emitowany w serii One Week Only, a już kilka dni wisi, więc spieszcie się!

PS. Pavement na Primaverze 2010, to już pewne! Urrra!

czwartek, października 22, 2009

NAJLEPSZE PIOSENKI ROKU - cz. II

Dziś bez zbędnego gadania. Część 1. (z gadaniem) tutaj. A w programie:

1) Nasza od-dawna ulubienica Annie Clark (St. Vincent), która po genialnym Marry me nagrała wspaniałego Actora,
2) Grizzly Bear (Ars Cameralis, ta sama scena co St. Vincent, nie możemy się doczekać),
3) Debiutanci roku, czyli The XX,
4) Camera Obscura (nasłodziliśmy się już tu i tu),
5) i strasznie fajni The Pains Of Being Pure At Heart.


ST. VINCENT



Marrow:



Actor Out of Work:



Laughing With a Mouth of Blood:




GRIZZLY BEAR



Two Weeks:



Foreground:



While You Wait For The Others:




THE XX



Islands:



Crystalized:



Shelter:




CAMERA OBSCURA



French Navy:



James:



Forests and Sands:




THE PAINS OF BEING PURE AT HEART



Young Adult Friction:



Come Saturday:



This Love Is Fucking Right!




piątek, października 09, 2009

You said I made you feel warm, said I made you feel warm inside



Ależ to był koncert! Co prawda publiczność baaardzo nieliczna (za to żywo reagująca), ale to znowu pozwoliło na barierki bez wystawania godzinami pod klubem (Morrissey, anybody?). A barierki okazały się być wielkim plusem, bo obserwowanie min Tracyanne i (przede wszystkim) Carey było bezcenne. Liderka onieśmielona i wycofana (dodanie w tym momencie, że fajny ten nowy singiel Hey'a będzie jak najbardziej BY THE WAY), koleżanka całościowo wczuta. Obie do zjedzenia małą łyżeczką z małej salaterki.

No ale muzyka, muzyka, bo niesie nas w dziwne strony. Więc muzycznie było naprawdę świetnie. Po pierwsze - set (zdjęcie poniżej + na II bis Keep It Clean z Underachievers), nie tylko naszpikowany tym, co w dorobku Camery najlepsze, ale też baaardzo dobry od strony kompozycyjnej (koniec z pomniejszaniem znaczenia kompozycji!). Po drugie - urocze wykonanie, naprawdę, pooglądajcie ich sobie na youtubie, miodność (przede wszystkim wokalu, ale nie tylko) jest ogromna.



Najlepsze momenty? The Sweetest Thing, niedługo potem jeden z najlepszych numerów ostatnich lat, czyli Forests & Sands (uczucie jakby ktoś przyłożył Wam do serca odkurzacz, wbrew pozorom niezwykle ujmujące) połączone z Honey In The Sun. Oczywiście silna czwórka - French Navy, Let's Get Out, Lloyd (Are you ready to be heartbroken? No dajesz!) i If Looks Could Kill. No i jeszcze ten James - z jednej strony niepo-, z drugiej kojący, jak TOP 10 kołysanek wszech czasów wtłoczone w te kilka minut smutnej piosenki o miłości.

Aż chce się zaśpiewać:

You're the sweetest thing
I would trade my mother to hear you sing


Ale nie bój się mamo, to nieprawda. Co nie zmienia faktu, że sporo bym dał żeby usłyszeć ich na żywo znowu. I znowu. I jeszcze raz. Ooostatni. Ej no jeeeeszcze, jeszcze grajcie! Jeszcze z kawałeczek?