poniedziałek, listopada 26, 2012

Bat For Lashes - Le Trianon, Paris - 25.11.2012




Tuż pod tekstem wspaniałe Lilies prosto spod sceny paryskiego teatru Le Trianon (tego, pod którym St. Vincent wykonywała Paris is burning).

Dodatkowo powiemy tylko, że - znowu - był to jeden z kilku najlepszych koncertów na jakich udało nam się być, chyba jeszcze bardziej magiczny niż ten festiwalowy, trzy lata temu w Barcelonie. Natasha przenosi na scenę to, o czym pisze David Byrne w How Music Works - śpiewa bardzo mądre i często bardzo smutne piosenki w sposób absolutnie radosny, jednak nie nieszczery, a paradoksalnie ogromnie naturalny. Niesłychany talent, wspaniałe kompozycje i nieskrępowana radość przekazu.

Także:
Mam crusha na Natashę.
Khan't help falling in love.
Itd.
Etc.

Wonderfulism i wspaniałość.
Thank you, Bat For Lashes.




Brak komentarzy: